Song | Talerzyk 2000 |
Artist | Raz Dwa Trzy |
Album | Muzyka Z Talerzyka-Najzdrowsze Kawalki |
Download | Image LRC TXT |
Kwitnę w kawiarni samotny jak jamnik | |
patrzę na przejście dla pieszych | |
a po ulicach idą aż słychać | |
ludzie bo muszą w coś wierzyć | |
biegną z mozołem nogi pod stołem | |
na stole leży talerzyk | |
ktoś nie przystanął nic się nie stało | |
talerzyk leżał i leży | |
w kawiarni za szybą puchnę jak ryba | |
albo jak anioł w pacierzu | |
bawię się nożem jest coraz gorzej | |
lub jeszcze bardziej pod wieczór | |
mógłbym się upić ale mam w dupie | |
fakt że kelner coś przeżył | |
wuj w sandomierzu wyleczył nieżyt | |
talerzyk leżał i leży | |
z niejasnych przyczyn zajmuję się niczym | |
przestrzeń dzielę widelcem | |
po każdej stronie drżą moje dłonie | |
po lewej drży moje serce | |
taka jednostka jak może sprostać | |
wszystkim i niczemu więcej | |
coś chciałbym może jest mi niedobrze | |
talerzyk leży tu jeszcze | |
jestem polakiem mam na to papier | |
i cały system zachowań | |
byłem miejscowy ale chwilowo | |
bo urząd mnie stąd wymeldował | |
mam to głęboko kłuje mnie w oku | |
i drażni mnie otoczenie | |
ludzie za oknem mogą mnie cmoknąć | |
talerzyk leci na ziemię |
Kwitn w kawiarni samotny jak jamnik | |
patrz na przej cie dla pieszych | |
a po ulicach id a s ycha | |
ludzie bo musz w co wierzy | |
biegn z mozo em nogi pod sto em | |
na stole le y talerzyk | |
kto nie przystan nic si nie sta o | |
talerzyk le a i le y | |
w kawiarni za szyb puchn jak ryba | |
albo jak anio w pacierzu | |
bawi si no em jest coraz gorzej | |
lub jeszcze bardziej pod wieczo r | |
mo g bym si upi ale mam w dupie | |
fakt e kelner co prze y | |
wuj w sandomierzu wyleczy nie yt | |
talerzyk le a i le y | |
z niejasnych przyczyn zajmuj si niczym | |
przestrze dziel widelcem | |
po ka dej stronie dr moje d onie | |
po lewej dr y moje serce | |
taka jednostka jak mo e sprosta | |
wszystkim i niczemu wi cej | |
co chcia bym mo e jest mi niedobrze | |
talerzyk le y tu jeszcze | |
jestem polakiem mam na to papier | |
i ca y system zachowa | |
by em miejscowy ale chwilowo | |
bo urz d mnie st d wymeldowa | |
mam to g boko k uje mnie w oku | |
i dra ni mnie otoczenie | |
ludzie za oknem mog mnie cmokn | |
talerzyk leci na ziemi |
Kwitn w kawiarni samotny jak jamnik | |
patrz na przej cie dla pieszych | |
a po ulicach id a s ycha | |
ludzie bo musz w co wierzy | |
biegn z mozo em nogi pod sto em | |
na stole le y talerzyk | |
kto nie przystan nic si nie sta o | |
talerzyk le a i le y | |
w kawiarni za szyb puchn jak ryba | |
albo jak anio w pacierzu | |
bawi si no em jest coraz gorzej | |
lub jeszcze bardziej pod wieczó r | |
mó g bym si upi ale mam w dupie | |
fakt e kelner co prze y | |
wuj w sandomierzu wyleczy nie yt | |
talerzyk le a i le y | |
z niejasnych przyczyn zajmuj si niczym | |
przestrze dziel widelcem | |
po ka dej stronie dr moje d onie | |
po lewej dr y moje serce | |
taka jednostka jak mo e sprosta | |
wszystkim i niczemu wi cej | |
co chcia bym mo e jest mi niedobrze | |
talerzyk le y tu jeszcze | |
jestem polakiem mam na to papier | |
i ca y system zachowa | |
by em miejscowy ale chwilowo | |
bo urz d mnie st d wymeldowa | |
mam to g boko k uje mnie w oku | |
i dra ni mnie otoczenie | |
ludzie za oknem mog mnie cmokn | |
talerzyk leci na ziemi |