V.I.T.R.I.O.L.

V.I.T.R.I.O.L. Lyrics

Song V.I.T.R.I.O.L.
Artist Moonlight
Album Moonlight
Download Image LRC TXT
Krzyczę na drodze niesłyszalości
Gdyż nie potrzeba mi już słów
Wpadam wciąż w wir beznadziejności
Samotność słowa powraca znów
Odbijają się od ścian puste frazesy
W mrocznej sztolni
Nie potrzeba jest już zmian
Dzisiejsza noc znów mnie uwolni
Nadchodzi on powoli , przenika
Zapadam w sen , sen
Sen owinął mnie niczym mgielny szal
Mój dziecinny kąt , pokój sprzed lat
Otworzył drzwi przeszłości wiatr
I poniósł mnie w głąb
Do środka
Na pluszowym tapczanie
Gorący , cichy oddech śpiącego dziecka
Przeplatany melodią starej pozytywki
Wielki , drewnany zegar
Wybija wciąż tę samą godzinę
A uśpiona niewinność
W objęciach snu
Niepewnością
Czy zło zawsze w nas było ?
Czy sami je tworzyliśmy ?
Czy złem jest strach przed przemijaniem ?
Czy przez to tworzymy zło ?
Coś dławi mnie
I walczę z tym
Poprzez sen
Ktoś woła mnie
Jakiś głos
Poprzez czerń
Znika gdzieś mały pokój
Melodia rozpada się w ciszy
Przede mną gdzieś zayka się drzwi
Budzę się ja i budzi się dzień
Świało spala mnie
Miniony dzień
Odległy sen
Odległy sen
Krzycz na drodze nies yszalo ci
Gdy nie potrzeba mi ju so w
Wpadam wci w wir beznadziejno ci
Samotno s owa powraca zno w
Odbijaj si od cian puste frazesy
W mrocznej sztolni
Nie potrzeba jest ju zmian
Dzisiejsza noc zno w mnie uwolni
Nadchodzi on powoli , przenika
Zapadam w sen , sen
Sen owin mnie niczym mgielny szal
Mo j dziecinny k t , poko j sprzed lat
Otworzy drzwi przesz o ci wiatr
I ponio s mnie w g b
Do rodka
Na pluszowym tapczanie
Gor cy , cichy oddech pi cego dziecka
Przeplatany melodi starej pozytywki
Wielki , drewnany zegar
Wybija wci t sam godzin
A u piona niewinno
W obj ciach snu
Niepewno ci
Czy z o zawsze w nas by o nbsp?
Czy sami je tworzyli my nbsp?
Czy z em jest strach przed przemijaniem nbsp?
Czy przez to tworzymy z o nbsp?
Co d awi mnie
I walcz z tym
Poprzez sen
Kto wo a mnie
Jaki g os
Poprzez czer
Znika gdzie ma y poko j
Melodia rozpada si w ciszy
Przede mn gdzie zayka si drzwi
Budz si ja i budzi si dzie
wia o spala mnie
Miniony dzie
Odleg y sen
Odleg y sen
Krzycz na drodze nies yszalo ci
Gdy nie potrzeba mi ju só w
Wpadam wci w wir beznadziejno ci
Samotno s owa powraca znó w
Odbijaj si od cian puste frazesy
W mrocznej sztolni
Nie potrzeba jest ju zmian
Dzisiejsza noc znó w mnie uwolni
Nadchodzi on powoli , przenika
Zapadam w sen , sen
Sen owin mnie niczym mgielny szal
Mó j dziecinny k t , pokó j sprzed lat
Otworzy drzwi przesz o ci wiatr
I ponió s mnie w g b
Do rodka
Na pluszowym tapczanie
Gor cy , cichy oddech pi cego dziecka
Przeplatany melodi starej pozytywki
Wielki , drewnany zegar
Wybija wci t sam godzin
A u piona niewinno
W obj ciach snu
Niepewno ci
Czy z o zawsze w nas by o nbsp?
Czy sami je tworzyli my nbsp?
Czy z em jest strach przed przemijaniem nbsp?
Czy przez to tworzymy z o nbsp?
Co d awi mnie
I walcz z tym
Poprzez sen
Kto wo a mnie
Jaki g os
Poprzez czer
Znika gdzie ma y pokó j
Melodia rozpada si w ciszy
Przede mn gdzie zayka si drzwi
Budz si ja i budzi si dzie
wia o spala mnie
Miniony dzie
Odleg y sen
Odleg y sen
V.I.T.R.I.O.L. Lyrics
YouTube Results (More on YouTube)