Zostałem zupełnie sam wypatrując Ciebie na przystanku Woń wabiona twoimi spalinowymi kosmetykami ma już dosyć kantów Widzę twoje dwa ślady świeże, sam prawie w to nie wierzę (bierze) Dla ciebie zamiast emerytury - renta, jeszcze grubszy makijaż i może siłownia Wciąż się spóźniałaś, choć przyspieszałem Winnaś być dawno po tym [Refren] Kimś lub czymś, nie wiadomo dziś Najcenniejsze w tym mieście auto Którego mi Nie zastąpi nowy bus Nikt nie zastąpi Ciebie tu W moich snach wyjeżdżasz z oparów Marki Ikarus. Węgierskie pojazdy po stołecznych trasach jeździły 35 lat Ikarus był jedynym estetycznym pewnikiem w mieście, w którym widoki, budynki i przedmioty są tymczasowe Urocza brzydota Ikarusów pozwalała błyszczeć na ich tle pasażerom. Tych Jednak skazano na szeptobusy, w których słychać każdą myśl podróżnych Wsłuchajmy się Więc w ostatni oddech Ikarusałki. Nim legenda wróci do nas przetopiona [Refren]