[00:12.00]Skulony w jakiejś ciemnej jamie smaczniem sobie spał [00:14.00]I spały małe wilczki dwa - zupełnie ślepe jeszcze [00:17.00]Wtem stary wilk przewodnik co życie dobrze znał [00:20.00]Łeb podniósł warknął groźnie aż mną szarpnęły dreszcze [00:24.00]Poczułem nagle wokół siebie nienawistną woń [00:26.00]Woń która tłumi wszelki spokój zrywa wszystkie sny [00:28.00]Z daleka ktoś gdzieś krzyknął nagle krótki rozkaz: goń - [00:33.00]I z czterech stron wypadły na nas cztery gończe psy! [00:35.00]Obława! Obława! Na młode wilki obława! [00:37.00]Te dzikie zapalczywe [00:40.00]W gęstym lesie wychowane! [00:42.00]Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa! [00:45.00]Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane! [00:49.00]Ten który rzucił na mnie się niewiele szczęścia miał [00:52.00]Bo wypadł prosto mi na kły i krew trysnęła z rany [00:55.00]Gdym teraz - ile w łapach sił - przed siebie prosto rwał [00:57.00]Ujrzałem małe wilczki dwa na strzępy rozszarpane! [01:00.00]Zginęły ślepe, ufne tak puszyste kłębki dwa [01:03.00]Bezradne na tym świecie złym, nie wiedząc kto je zdławił [01:06.00]I zginie także stary wilk choć życie dobrze zna [01:09.00]Bo z trzema naraz walczy psami i z ran trzech naraz krwawi! [01:12.00]Obława! Obława! Na młode wilki obława! [01:15.00]Te dzikie zapalczywe [01:17.00]W gęstym lesie wychowane! [01:18.00]Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa! [01:22.00]Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane! [01:26.00]Wypadłem na otwartą przestrzeń pianę z pyska tocząc [01:28.00]Lecz tutaj też ze wszystkich stron - zła mnie otacza woń! [01:31.00]A myśliwemu co mnie dojrzał już się śmieją oczy [01:35.00]I ręka pewna, niezawodna podnosi w górę broń! [01:37.00]Rzucam się w bok, na oślep gnam aż ziemia spod łap tryska [01:40.00]I wtedy pada pierwszy strzał co kark mi rozszarpuje [01:43.00]Wciąż pędzę, słyszę jak on klnie! Krew mi płynie z pyska [01:46.00]On strzela po raz drugi! Lecz teraz już pudłuje! [01:49.00]Obława! Obława! Na młode wilki obława! [01:52.00]Te dzikie zapalczywe [01:54.00]W gęstym lesie wychowane! [01:56.00]Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa! [02:00.00]Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane! [02:04.00]Wyrwałem się z obławy tej schowałem w jakiś las [02:06.00]Lecz ile szczęścia miałem w tym to każdy chyba przyzna [02:10.00]Leżałem w śniegu jak nieżywy długi długi czas [02:13.00]Po strzale zaś na zawsze mi została krwawa blizna! [02:16.00]Lecz nie skończyła się obława i nie śpią gończe psy [02:18.00]I giną ciągle wilki młode na całym wielkim świecie [02:22.00]Nie dajcie z siebie zedrzeć skór! Brońcie się i wy! [02:25.00]O, bracia wilcy! Brońcie się nim wszyscy wyginiecie! [02:28.00]Obława! Obława! Na młode wilki obława! [02:31.00]Te dzikie zapalczywe [02:33.00]W gęstym lesie wychowane! [02:34.00]Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa! [02:38.00]Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!