作词 : Wojciech Laskowski 作曲 : Michal Urbowicz Największa flota elektrycznej komunikacji miejskiej Ale nie ma Tesli, dalej nie ma Tesli Także będziesz pierwszy Otwieram notatnik, w standardzie cyfrowo Przesuwa kalendarz, rześki wiatr z balkonu tam 2023 (2023), 17 maja, trzeba się określić zaraz Coś zrobić ze sobą, czy już przerwać pogoń Wiem, że kusi pogo, na koncertach solo Lubisz śmierdzieć dolą Masz, masz apartament, masz jakiś talent Wszystko czego mi dzisiaj brakuje, to twoje słowo Miłe słowo A gdybym został, zrobiłbym ci krzywdę tak jak Yung Lean Wielkimi krokami deptał po mnie dziewiętnasty Ludzie dla mnie - punkty z menu w restauracji A ty figurujesz jako homar i Bacardi Homar i Bacardi, homar i Bacardi Danie ekskluzywne: homar i Bacardi Homar i Bacardi, homar i Bacardi Danie ekskluzywne: homar— (ah) 88 klawiszy jak Anja Rubik Masz nogi jak Ania Movie Na winyl brzmisz kiedy do mnie coś mówisz Ja wolę szelest od ciszy 5 lat a w połowie drogi Rodzina spokojna, bo sodowa nie bije do głowy I dali pełno mi luzu, i dali marzenia gonić A ona tak infantylna, że za nią patrzę pod nogi Nikt ze znajomych nie dzwoni, bo chyba wszyscy się boją Że nagle coś odpierdoli i że przestanę być sobą Ciężko zebrać się na odrobinę prawdy Jak na wszystko u nas, jak wszystko u nas tak nieistotne Jak pod stołem guma Ile razy mam ci tłumaczyć - chodzę ścieżką tą samą co ty Dziś nie widzisz, jutro zobaczysz Co by było gdyby Gdybym został, zrobiłbym ci krzywdę tak jak Yung Lean Wielkimi krokami deptał po mnie dziewiętnasty Ludzie dla mnie - punkty z menu w restauracji A ty figurujesz jako homar i Bacardi Homar i Bacardi, homar i Bacardi Danie ekskluzywne: homar i Bacardi Homar i Bacardi, homar i Bacardi Danie ekskluzywne: homar— (ah), homar— (ah) (Ha-ha!) Zrobiłbym ci krzywdę tak jak Yung Lean Wciąż pytają mnie o inspiracje i o sampling Będę chciał, to będę tworzył sobie country Siedzę sam w pokoju późną nocą tak jak Marvin Nocą tak jak Marvin, nocą tak jak Marvin Stare niepokoje dzwonią tak jak Marvin Dzwonią tak jak Marvin, Dzwonią tak jak Marvin Stare niepokoje dzwonią, dzwonią...