[01:57.570]Jam ciemny jest wśród wichrów płomień boży, [02:05.680]Lecący z jękiem w dal -- jak głuchy dzwon północy -- [02:13.430]Ja w mrokach gór zapalam czerwień zorzy [02:21.430]Iskrą mych bólów, gwiazdą mej bezmocy. [03:34.090]Ja komet król -- a duch się we mnie wichrzy [03:41.950]Jak pył pustyni w zwiewną piramidę - [03:49.940]Ja piorun burz -- a od grobowca cichszy [03:58.060]Mogił swych kryję trupiość i ohydę. [04:23.620]Ja -- otchłań tęcz -- a płakałbym nad sobą [04:31.740]Jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach -- [04:39.800]Jam błysk wulkanów -- a w błotnych nizinach [04:48.120]Idę, jak pogrzeb, z nudą i żałobą. [04:58.390]Na harfach morze gra -- kłębi się rajów pożoga -- [05:10.100]I słońce -- mój wróg słońce! wzchodzi wielbiąc Boga